Do niektórych z nas przychodzi taki czas, w którym lęk przestaje być przelotnym uczuciem, a staje się tłem naszej codzienności. Zabiera radość, odbiera smak życia, zniekształca postrzeganie siebie i świata. Czasem trudno rozpoznać, czy to jeszcze chwilowy smutek, czy już stan, który wymaga zatrzymania i troski.
Depresja nie zawsze przybiera postać płacz. Często nosi maskę milczenia, wycofania lub apatycznego spoglądania w sufit. Ciało nie chce współpracować, umysł się zacina, a to, co kiedyś dawało radość, staje się obojętne.
W tym wykładzie:
Depresja to nie ludzki wymysł ani brak wiary. To nie coś, z czym trzeba sobie radzić w samotności. To stan, który potrzebuje troski – nie wstydu. Jeśli coś w Tobie potrzebuje specjalistycznej pomocy, masz prawo po nią sięgnąć. Jesteś ważna i nie musisz być w tym sama.