Udział w Akademii to było niesamowite przeżycie! W końcu zrozumiałam, że mam się „panoszyć” w miejscu, które Bóg dla mnie przygotował. Jest kawał ziemi do zdobycia! Bóg ma dla mojego życia plan, a ja chcąc ten plan zrealizować, mam być proaktywna. To ma być nawyk, mam być świadoma tego, co robię. Zrozumiałam, że w tym wszystkim ważna jest motywacja do działania. Jestem niezależna! Polegam na sobie! Ja mam odpowiedzialność za dokonywanie wyborów! Uczę się tego wszystkiego każdego dnia.

Udział w tym kursie pomógł mi uporządkować moje podejście do małżeństwa i macierzyństwa. Wpłynął na poprawę lub naprawę moich relacji z ludźmi. Podniósł poczucie własnej wartości.

Akademię polecam wszystkim, których często dopada “wisielczy humor”, którzy zagubili się gdzieś w gonitwie codzienności, a może nawet mają już dość tego życia. Tym, których dopada bezsilność, bo ci mają najwięcej do zyskania.

Co by się stało, gdybym przeżyła Akademię 5 lat temu? Już dawno miałabym posprzątane życie na wielu płaszczyznach i bez lęku odkryłabym swoje powołanie, wchodząc w nie całą sobą.

Dziękuję z całego serca,

Karolina

mama, żona, pani domu, która cieszy się tym, co ma

Na początku chcę z serca podziękować, zarówno dr Annie Saj jak i całej Armii Dzieci. Akademia jest dla mnie miejscem totalnej przemiany. Po każdym spotkaniu wychodzę z nową wiedzą, nowym objawieniem tego, co Bóg ma dla mnie. Pozbyłam się lęków egzystencjalnych. Moje poczucie własnej wartości znacząco wzrosło. Zyskałam świadomość, że mogę zarządzać sobą, a przede wszystkim dowiedziałam się, że MOGĘ I POWINNAM ZARZĄDZAĆ SWOIMI MYŚLAMI. Dostałam narzędzia do pracy nad skuteczną i dobrą komunikacją. Moim ulubionym narzędziem jest zapisywanie myśli.

Dowiedziałam się też wiele o emocjach. Teraz wiem, że mogę na nie wpływać. Mogę świadomie wybierać, jakie emocje odczuwam i kontrolować to, jak one wpływają na mnie. Nabrałam odwagi do podejmowania decyzji i ponoszenia za nie osobistej odpowiedzialności. Zdecydowanie bardziej doceniam siebie i nagradzam. Świadomie przyspieszyłam w podejmowaniu decyzji. Bardzo zainspirowały mnie nauczania o robieniu porządków: w sobie – spowiedź, przebaczenie sobie i innym, pilnowanie języka, skończyłam z narzekaniem i praktykuję wdzięczność, i radość, nawet w małych sprawach. Naprawdę przynosi to wspaniałe efekty . Poczucie winy i samooskarżanie odeszły.

Po wielu latach uporządkowałam też swoje otoczenie. Pozbyłam się zbędnych rzeczy, ubrań, sprzętów. Wzięłam dla siebie docenianie piękna i bliskości z ludźmi. Bardziej otworzyłam się na relacje, ale teraz, po kursie kształtuje je świadomie. Przerwałam relacje wpływające na mnie negatywnie, a zbliżyłam się do ludzi myślących podobnie jak ja.

Jestem szczęśliwsza i spokojna, bardziej spełniona. Wiem, że mam wymierny wpływ na rzeczywistość. Doceniam to w sobie. Uczę się wyznaczać sobie mierzalne cele i konsekwentnie je realizować.

Grażynka

Akademia Metamorfozy Umysłu to był dla mnie szok! Koleżanka Muszę przyznać, że zacząłem zniechęcony, bez przekonania i chęci do pracy. Odsłuchiwałem wykładów z nosem na kwintę, marudząc, że znowu muszę to lub tamto. Z dużym oporem wydrukowałem ćwiczenia i zabrałem się do pisania… I tu był szok! W miarę pisania, mój humor zaczął się poprawiać. Fizycznie poczułem, jak mija mi ból głowy.

Zacząłem pisać na co dzień. Każdego dnia spisywałem po kilka stron myśli. To ogromnie pomogło mi przy moich bólach głowy! Wcześniej dokuczały mi chroniczne bóle głowy, a teraz? Ani śladu! Spisywanie myśli, to prawdziwa higiena umysłu.

Akademię Metamorfozy Umysłu polecam wszystkim tym, którzy są zniechęceni i niezadowoleni. Którym brakuje sił witalnych do działania. Pisanie Wam pomoże, to pierwszy krok!

Dziękuję całej ekipie Dr Anny Saj za ten projekt. Dobra robota!

Jurek z Wrocławia

Akademia wpłynęła szczególnie mocno na obszar mojej cielesności. Zachęcona, podjęłam wyzwanie zmiany diety na taką, która odżywia i służy mojemu ciału. Nawyki żywieniowe zmieniła też moja rodzina. Zdecydowałam i zrobiłam coś, co nie udawało mi się nigdy wcześniej – zaczęłam regularnie ćwiczyć. Udało się! Chwała Panu! Mam odwagę powiedzieć, że żyję według planu. Niesamowite, jak wiele się zmieniło przez te ostatnie 3 lata.

Kochani, serdecznie polecam Akademię! Każdy, czy to mężczyzna czy kobieta, w każdym wieku, w każdym stanie otrzyma tu kompendium wiedzy, sprawdzone narzędzia do pracy i oczywiście – wsparcie ludzi, którzy przechodzą tą drogę. Co ważne – znajdzie się wśród ludzi, którzy mają te same pragnienia – chcą zobaczyć i doświadczyć zmiany, żyją według planu, który ma dla nas sam dobry Bóg. Szczególnie jednak polecam Akademię kobietom, które jeszcze nie odkryły, jak cenne i ważne są tu i teraz. Polecam Paniom, które myślą o sobie, że są smutne, zgorzkniałe, żyją w lęku, zagonionym, żyjącym na autopilocie: dom-praca-dom, niedowartościowanym, boooo jest dla nich znacznie więcej, niż mogłyby się spodziewać i marzyć!

Gdybym przeżyła Akademię pięć lat temu, to byłabym o pięć lat wcześniej szczęśliwsza i nie popełniłabym wielu błędów, a na pewno miałabym się znacznie lepiej duszewnie i fizycznie. Chwała Bogu, że postawił na mojej drodze Anię i załogę Armii Dzieci. Jedyne, co mogę powiedzieć, to: z serca dziękuję. Wierzę, że ludzie, którzy przeżyją Akademię, dostaną to, czego najbardziej osobiście potrzebują. Każdy weźmie co innego, bo Akademia jest “uszyta na miarę” każdego z nas. Na pewno doświadczą miłującej Miłości Boga, a praktycznie: dostaną sprawdzone narzędzia do pracy nad sobą i odkrywania prawdy o swojej wielkiej wartości, złożonych w nich możliwościach i talentach. Zostaną zmotywowani i zachęceni oraz podtrzymani w trudniejszym czasie, ale też staną w prawdzie i zapragną wziąć się do pracy (często ciężkiej) , aby osiągnąć swoje cele.

Grażyna z Białegostoku

Mam na imię Bogusia. Jestem zamężna od 23 lat, mam trójkę dzieci: córki 16 i 18 lat oraz 20 – letniego syna. Z zawodu jestem nauczycielką, z pasji skautką, ale chyba przede wszystkim jestem osobą, której Bóg od ponad trzech lat “wywraca życie”. Przemiana myślenia dokonuje się zwłaszcza dzięki wieczorom z Akademią Metamorfozy Umysłu, w których uczestniczę systematycznie od 3 lat – szczególnie z tematem o uległości, asertywności, manipulacji i agresji.

Gdybym przeżyła Akademię pięć lat temu, to byłabym o pięć lat wcześniej szczęśliwsza i nie popełniłabym wielu błędów, a na pewno miałabym się znacznie lepiej duszewnie i fizycznie. Chwała Bogu, że postawił na mojej drodze Anię i załogę Armii Dzieci. Jedyne, co mogę powiedzieć, to: z serca dziękuję. Wierzę, że ludzie, którzy przeżyją Akademię, dostaną to, czego najbardziej osobiście potrzebują. Każdy weźmie co innego, bo Akademia jest “uszyta na miarę” każdego z nas. Na pewno doświadczą miłującej Miłości Boga, a praktycznie: dostaną sprawdzone narzędzia do pracy nad sobą i odkrywania prawdy o swojej wielkiej wartości, złożonych w nich możliwościach i talentach. Zostaną zmotywowani i zachęceni oraz podtrzymani w trudniejszym czasie, ale też staną w prawdzie i zapragną wziąć się do pracy (często ciężkiej) , aby osiągnąć swoje cele.

Bogusia